Dragula napisał(a): O ile opóźniony może być efekt automatycznej męczarni? Nie modlę się prawie od dekady i nie wiem czy miałem fuksa i Bóg o mnie zapomniał, czy szykuje mi coś ekstra
Alkoholik nie wie, że jest alkoholikiem. Tak samo ateista (człowiek wierzący tylko w siebie samego) nie wie, że nie żyje dla siebie. Taka niewiedza ma swoje konsekwencje. Niestety są to konsekwencje psychiczne (spokojnie: psychiczne nie oznacza psychiatryczne), tzn. pogłębia się nieznajomość swoich myśli i uczuć, pojawia się agresja pod różnymi sposobami (autoagresja, agresja fizyczna, psychiczna, itd.). Zaciera się też poczucie grzechu. Myli się wolność z swawolą. Zresztą, po co ci to, skoro i tak pójdziesz do piachu?


