Dragula napisał(a): I co w związku z tym, że mają takie poczucie?
Nic szczególnego, poza tym, że potwierdza to biblijną prawdę o człowieku.Nikt przecież nie rodzi się wierzącym i wcale nie musi znać bożych przykazań, żeby ocenić jakiś czyn jako dobry lub zły.Obrazuje to następujący fragment z Biblii:
"Bo gdy poganie nie mając Prawa z natury czynią to, co Prawo nakazuje,
oni- nie mając Prawa- sami sobie są Prawem.
Pokazują oni, że czyn Prawa zapisany jest w ich sercach,
gdy poświadcza im to ich sumienie oraz myśli,
oskarżające się nawzajem lub biorące w obronę"
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3

