Prędzej sprzątaczka powie coś mądrego, niż doktorantka z awansu społecznego.
Ale nie piszę tego by bronić średnio dobrej prozy Sapkowskiego, którego wszelkie "bon moty" dotyczą moralnego ekshibicjonizmu (ukazanego jako zajebistość, w przeciwieństwie do powściągliwości i skromności ukazanych jako głupota).
Czysta lewizna i stąd uwielbienie Gazety Wybiórczej. Głupio tego nie dostrzec.
Ale nie piszę tego by bronić średnio dobrej prozy Sapkowskiego, którego wszelkie "bon moty" dotyczą moralnego ekshibicjonizmu (ukazanego jako zajebistość, w przeciwieństwie do powściągliwości i skromności ukazanych jako głupota).
Czysta lewizna i stąd uwielbienie Gazety Wybiórczej. Głupio tego nie dostrzec.
