Ajeż, kurwa, jo dyć sa nie lubia, jak się już łoswobodza łod tych dukających ludziow dokół, rozewrzeć ksiónżki coby syć to samo czytać i z kalekami językowymi dalej się użerać.
Tak poważnie, to mi się stereotypowość postaci u takiego np. Sapkowskiego bardzo podoba, zawsze to odbierałem jako groteskę - zamierzoną i w moim mniemaniu udaną. Nie wiem z kolei czy wypowiedzi tych wszystkich parobków byłyby tak samo śmieszne, gdyby było je trzeba czytać kilka razy, żeby się przebić przez gramatykę, albo gdyby się posługiwali tylko i wyłącznie realistycznym "kurwa, no, dokładnie" czy "a chuj wie", "tak" i "nie".
Może gdyby statystyczny polak czytał więcej niż jedną dziesiątą książki w ciągu życia, to taki "książkowy" język byłby w mowie potocznym czymś całkowicie naturalnym?
Tak poważnie, to mi się stereotypowość postaci u takiego np. Sapkowskiego bardzo podoba, zawsze to odbierałem jako groteskę - zamierzoną i w moim mniemaniu udaną. Nie wiem z kolei czy wypowiedzi tych wszystkich parobków byłyby tak samo śmieszne, gdyby było je trzeba czytać kilka razy, żeby się przebić przez gramatykę, albo gdyby się posługiwali tylko i wyłącznie realistycznym "kurwa, no, dokładnie" czy "a chuj wie", "tak" i "nie".
Może gdyby statystyczny polak czytał więcej niż jedną dziesiątą książki w ciągu życia, to taki "książkowy" język byłby w mowie potocznym czymś całkowicie naturalnym?
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down

