Dragula napisał(a): Jak się to niby ma do fikcyjnego świata powieści? Zastanawiałaś się np nad rasizmem w tolkienowskim Sródziemiu?
Jak bardzo fikcyjnym świat by nie był, o ile nie mieszka na nim jakiś tylko jeden Robinson, to zaludniające go "rasy" tworzą społeczności i społeczeństwa, więc można o nich rozmawiać "po socjologicznemu".
