Elis napisał(a): Powtarzasz się.Możesz np. poprosić mnie o odpłatne korepetycje czytania, skoro, pomimo, wydawałoby się, prostego języka moich wypowiedzi, nie potrafisz ich poprawnie odczytać, a tym bardziej - odnieść się do nich w jakikolwiek sposób. Ja ze swojej strony zakończę tę żenującą dyskusję.
To raz. A dwa - najwyraźniej nie odróżniasz celu grupowego od jednostkowego, a to być może znaczy, że nie odróżniasz też grupy od jednostki. Co zrobić...?
El Commediante napisał(a):Pewnie że Martina. On powołał do istnienia wiele postaci, które zapadają w pamięć, choć nie wysławiają się tak dobrze jak Tyrion. Np. Hodor, Gendry, Gorąca Bułka, Edd Cierpiętnik.Nie o to mi chodziło. Oczywiście i u Sapkowskiego jest podział na różne warstwy społeczne i indywidualne zdolności, co przekłada się na różnorakie operowanie słowem przez postacie. Niestety nie podam indywidualnych przykładów, ale jestem całkiem pewny, że przeciętny człowiek z nizin społecznych u Sapkowskiego dobrym oratorem nie jest.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)

