Socjopapa napisał(a): Ależ chodziło. Wielokrotnie była o tym mowa. Nie kłam.Jednym chodziło, innym nie chodziło. W każdy razie efekt jest jaki jest. Ci, którym zależało na odpadnięciu Anglii od UE zagrali na jednych i drugich.
El Commediante napisał(a): Wypadałoby też wspomnieć o darciu japy Faraża. Nie wiem gdzie w Europie przeciwników politycznych nazywa się ludźmi o charyźmie mokrej ścierki. Nawet polska debata publiczna stoi na wyższym poziomie.Pamiętajmy, że mówimy o kraju, w którym tradycja parlamentarna nakazuje zatrzaskiwać ludziom drzwi przed nosem i przeszkadzać monarsze w wystąpieniu. Ich kultura polityczna ma pewną agresywną specyfikę i wydaje się, że Farage na jej tle nie odstaje aż tak bardzo.
