Środowisko osób lobbujących w UK za Brexitem jest nastawione antyimigrancko ale głównie w stosunku do ludzi z Europy wschodniej, obywateli UE.
W końcu przed otwarciem brytyjskiego rynku pracy dla Rumunów byli pierwszymi, którzy wyrażali oburzenie tym jak bardzo nietolerancyjni, ksenofobiczni i nie wyznający tzw. wartości "europejskich" ludzie trafią do UK (na podstawie doniesień medialnych o Rumunach, którzy na swoich forach internetowych ostrzegali się nawzajem gdzie są skupiska pakistańczyków, itp. po to aby się tam nie wprowadzać).
Jest pewien wyjątek czyli grupa ludzi skupiona wokół Britain First, ale jednak główna siła to ekipa Farage'a.
Osobiście uważam, że przez wzgląd na osobisty honor nikt nie powinien pchać się tam gdzie będzie uważany za niechcianego intruza, mieszkańca drugiej kategorii.
Jeżeli ktoś dla pieniędzy będzie akceptował takie traktowanie to nie jest wart szacunku albowiem nie szanuje samego siebie. Oby Polacy w UK nie musieli przechodzić takiego testu, ale póki co nastroje są jakie są.
W końcu przed otwarciem brytyjskiego rynku pracy dla Rumunów byli pierwszymi, którzy wyrażali oburzenie tym jak bardzo nietolerancyjni, ksenofobiczni i nie wyznający tzw. wartości "europejskich" ludzie trafią do UK (na podstawie doniesień medialnych o Rumunach, którzy na swoich forach internetowych ostrzegali się nawzajem gdzie są skupiska pakistańczyków, itp. po to aby się tam nie wprowadzać).
Jest pewien wyjątek czyli grupa ludzi skupiona wokół Britain First, ale jednak główna siła to ekipa Farage'a.
Osobiście uważam, że przez wzgląd na osobisty honor nikt nie powinien pchać się tam gdzie będzie uważany za niechcianego intruza, mieszkańca drugiej kategorii.
Jeżeli ktoś dla pieniędzy będzie akceptował takie traktowanie to nie jest wart szacunku albowiem nie szanuje samego siebie. Oby Polacy w UK nie musieli przechodzić takiego testu, ale póki co nastroje są jakie są.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
