lorak napisał(a): widzisz, problem z tym jest taki, że to typowa propaganda mająca na celu zdewaluowanie strony przeciwnej. przerabialiśmy to również u nas czy wielokrotnie wcześniej w historii i jak widać ludzi niczego to nie nauczyło. drugą kwestią jest tutaj wiarygodność wniosków opartych na takich podstawach. równie dobrze można zacząć gadać o tym, że inne państwa UE chcą wyjść, bo są przecież takie głosy... a nie interesuje nas już na ile reprezentatywne są dla całego społeczeństwa. dlatego wszelkie tego typu "przeglądy" są bez wartości, a ludzie trzymają się ich wtedy, gdy pasują im do światopoglądu.
Słuchaj lorak, bo widzę że się przypiąłeś i nie odpuszczasz. Ja nigdy nie twierdziłam, że przedstawiam tu jakiś dowód sensu stricte, podzieliłam się osobistymi wnioskami na podstawie aktywności internautów w brytyjskiej prasie. Każdy mógł wejść, poczytać, zgodzić się bądź ZAPRZECZYĆ: ty, stara, ale te komentarze to wcale nie wyglądają tak jak to opisałaś.
Poza tym jeszcze wrócę do tego co napisał zefciu o anegdotycznym dowodzie. Anegdotyczny dowód to byłby wtedy gdybym Ci opowiedziała co mówią brytyjscy szefowie i współpracownicy moich najbliższych po głosowaniu. Przegląd prasy to nie jest dowód anegdotyczny, każdy może osobiście sprawdzić co zostało napisane i czy wnioski zostały wyciągnięte poprawnie czy pod tezę.
Co do zarzutu, że trzymam się bo mi pasuje do światopoglądu, otóż nie pasuje, bo ja entuzjastką unii wcale nie jestem i nigdy nie byłam. Jeśli przy niej optuję to dlatego, że wybieram mniejsze zło.
Cytat:sondaż zalinkowany przez ciebie dokładnie pokazuje, na ile ta medialna nagonka o "głupich brexitowcach zmieniających zdanie" jest przesadzona.Sondaż zalinkowany PRZEZE MNIE, bo ja jestem zainteresowana tym jak to wygląda faktycznie, szukam, czytam i dzielę się tym. Nie można tego samego powiedzieć o Tobie.
Gladiator napisał(a):Brytole mogą dać sobie rade, co stanowiłoby fatalny przykład dla resztyJa bym bardzo chciała aby sobie dali radę, także z powodów osobistych, ale jeśli odpadnie od nich Szkocja, dwunasta gospodarka Unii a kto wie co z Irl. Płn.?
Po tym wszystkim ciężko mi nawet wyobrazić sobie UK w G7.

