NotInPortland napisał(a): Ty tu gadu gadu, a Bogu nadal nie udało się wyjść poza postać literacką.
Po prostu kiedyś mama czy nauczycielka nakazała i nauczyła Cię wierzyć w Boga i jak jakaś "maszyna" to robisz.
Ani Ty, ani Łukasz, nigdy żadnego Boga nie poznaliście.
Macie tylko to, co opowiedzieli Wam inni ludzie, bo źródłem każdej informacji o Bogu jest zawsze tylko człowiek.
Gadanie i pisanie jest bardzo tanie.
Nie dziw się, że potem jesteście postrzegani jak sprzedawcy kitu.
Problem z fanatykami religijnymi jest taki, że oni faktycznie nie kłamią. Przynajmniej w ich mniemaniu. Osiągnięty zostaje już taki poziom oderwania od rzeczywistości, że fanatyk nie tyle wierzy, w to co mówi i czuje. On już wie, jest na 100% przekonany, że poznał prawdę. Więc dzieląc się nią z innymi w swych misjonarskich zapędach jest święcie przekonany, że przekazuje po prostu fakty (tak, jak robi to rzetelna prasa codzienna). Jego intencją nie jest więc wprowadzenie rozmówcy w błąd, a jedynie przekonanie do własnej wizji rzeczywistości.
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor
Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL


