manager napisał(a):Na tym polega Wasz problem... Interpretujecie sobie słowo pisane, tak jak Wam to akurat pasuje. Nic dziwnego, że wyczytujecie z Waszej Biblii coś, czego tam nie ma, a wogóle nie zauważacie w niej tego, co jest ewidentne. Dlatego wyjaśniłem, co miałem na myśli, żebyś nie miał wątpliwości, ale nie mam pojęcia, czym obraziłem Twoje uczucia religijne.
Ja zawsze czytając staram się dostrzec nie tylko to co widoczne na pierwszy rzut oka, bo może się okazać, że autor miał coś więcej na myśli w tym właśnie celu polonistki uczą umiejętności interpretacji. Oczywiście wiem co miałeś na myśli jednak interpolacja była mi na rękę
Jeśli jako ateista w Boga nie wierzysz to powinieneś się o Nim wyrażać z szacunkiem ze względu na osoby wierzące.manager napisał(a):Niestety źle trafiłeś. Akurat tak się składa, że mi nie zależy na reputacji ani tu, ani gdziekolwiek. Wyobraź sobie (śnięty) Łukaszu, że mam w dupie nawet to, jak postrzega mnie Twój (wymyślony) Bóg. Więc wszelkie dobre rady możesz sobie tam wsadzić... Z resztą jestem pewien, że żadna Twoja rada nie może być dla mnie dobra, ponieważ między nami istnieje pewna subtelna różnica. Ja, przez kilka miesięcy korzystania z tego forum, jeszcze ani razu nie wlepiłem nikomu żadnego minusa, natomiast plusów wiele. A Ty?
Manager daj spokój chcesz się kłócić? Po co? Pokój z Tobą. Dziś wlepiłem tylko plusy
manager napisał(a):Przecież Bóg jest stwórcą wszystkiego, więc ateizmu też!
Syr 15, 11-13 napisał(a):Nie mów: «Pan sprawił, że zgrzeszyłem», czego On nienawidzi, tego On nie będzie czynił. Nie mów: «On mnie w błąd wprowadził», albowiem On nie potrzebuje grzesznika. Pan nienawidzi wszystkiego, co wstrętne, i nie pozwala, by ci, którzy się Go boją, mieli z tym styczność.

![[Obrazek: biggrin.gif]](https://ateista.pl/images/smilies/biggrin.gif)