NotInPortland napisał(a):freeman napisał(a): Ryzykant z Ciebie.Wiesz co? Im bardziej zbliżam się do Boga, tym bardziej dostrzegam swoją grzeszność.Nie dziwi więc to, że ateiści mają problem z tym, by uznać siebie za grzeszników.Poza tym, jeśli czytałeś Biblię, to zapewne wiesz co Jezus mówił o obłudnikach.A czyja to wina, że ludzie są jacy są i robią to co robią?
Pewnie jakiejś literackiej postaci, no bo przecież nie ich samych

ErgoProxy napisał(a):freeman napisał(a): Wiesz co? Im bardziej zbliżam się do Boga, tym bardziej dostrzegam swoją grzeszność.To mi przypomina doktrynę Stalina, że im bliżej komunizmu, tym walka klasowa ostrzejsza. Potem się tylko ludzie obruszają, jak im wytknąć, że bolszewizm to u źródeł chrześcijaństwo czyste i w zasadzie trudno orzec, co jest parodią czego – koniec końców święty Piotr z Duchem Świętym zabili dwoje takich neofitów, co nie chcieli, żeby wszystko w zborze było wspólne, chcieli zachować coś dla siebie prywatnie.
Nie rozumieć czegoś - ludzka rzecz.Natomiast chwalić się tym, że się czegoś nie rozumie - osłabiające.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3

