Łukasz napisał(a): Powiem Ci coś, co pewnie nie zrobi na tobie wrażenia i szczerze mówiąc wcale tego nie oczekuje. Jednak znacząco powinno to wytłumaczyć dlaczego ja sam wierzę w takie opowieści i skąd się bierze moja motywacja do misjonarskiej krucjaty jaką tutaj prowadzę.Dziękuję za Twoje świadectwo.
Nie robi ono wrażenia bo to standardowe zachowanie.
Ponieważ nie możesz w realu w żaden sposób doświadczyć, wymyślonej przez ludzi, osoby Boga, to stwierdzasz, że zamiast Boga zadowoli Cię chociaż znak. I co by się troszkę dziwnego nie wydarzyło - wystarczy. Może odgłos stłuczki z ulicy, świece nagle palące się znacznie jaśniej...
Nie ważne, masz już "dowód" na co tam tylko chcesz.
Idealnie pasujesz do równania:
ludzie + opowieści = Bóg
Łukasz napisał(a): krucjaty jaką tutaj prowadzęŻeby było Ci raźniej w tej misji przygotowałem dla Ciebie koszulkę:
Zamierzam stworzyć mężczyznę i kobietę z grzechem pierworodnym. Następnie zamierzam zapłodnić kobietę samym sobą, tak abym mógł się narodzić. Będąc człowiekiem, zabiję się w ramach ofiary dla samego siebie aby ocalić Cię od grzechu na który Cię początkowo skazałem... TA DA!!!

