manager napisał(a):Teista napisał(a): Czym jest prawda ostateczna? To Prawa Przyrody, o których piszę w innym wątku, a nie te co człowiek abstrahuje z rzeczywistości.
Wszystkich praw rządzących przyrodą nigdy nie poznasz!
Jakbym poznał, dogłębnie choć jedno – byłby to sukces. Nie wyjdę na zewnątrz i to odróżni a mnie od Boga (mojego) bo zrozumienie faktycznego stanu rzeczywistości jest nieosiągalne, nawet dla fizyków, biologów i innych – czyli co ? – nie jesteśmy świadomymi istotami? – poniekąd tak. Jednak, jak ktoś napisał na tym forum:
Tymczasem świat zdaje się być rządzonym przez jakieś prawa. Stanowią one niekompletny zestaw? Są sprzeczne? A może nie są zbiorem praw takim, jak opisywał Goedel?
Zapewniam cię, że istnieje prawda ostateczna – dla ludzi niedostępna, my tylko abstrahujemy rzeczywistość . Analizując rzeczywistość wybieramy swoją drogę. Jednemu pomoże Biblia innemu teoria elektro-magnetyzmu Maxwella, innemu flaszka lub heroina. Poszukiwanie sensu istnienia jest drogą bez końca. Umierasz i rodzisz się na nowo – przeżyłeś taki koszmar? Znalazłeś błędy w swoim życiu i postanowiłeś je naprawić i naprawiłeś? To jest śmierć i zmartwychwstanie, śmierć biologiczna nie ma tu nic do rzeczy. Jeśli za życia osiągniesz ideał – będziesz nieśmiertelny ( nie w biologicznym sensie). Uznajesz moją drogę, cieszę się-
"podejście wynikające po prostu z logicznego myślenia i żadna propaganda raczej nie ma tu nic do rzeczy."
Zapewniam Cię, że Biblię traktuję na równi z Tao te King i To rzekł Zaratustra Nietzsche’go, Ucztą Platona, Dialektyką Przyrody Engelsa, Kapitałem Marksa i nie wiem co jeszcze włącznie z O powstawaniu gatunków Darwina – to wszystko to Słowo Boże – próba opisania Praw Natury. My Europejczycy jesteśmy pod wpływem skutków grzechu pierworodnego i szukamy swojej drogi do Królestwa Niebieskiego. Indiance z Amazonii nic nie muszą robić. Ja muszę. Jestem uwikłany w Świat, pracuję, wychowuję dzieci, muszę wchodzić w nieczyste układy by utrzymać pracę, muszę kłamać i kręcić by ominąć prawo (ludzkie prawo) by odebrać nagrodę - pensję i muszę robić wiele innych rzeczy, których się wstydzę. Inaczej zdechnę z głodu. Taki Świat. Biblia to fajna historia – najfajniejsza – daje mi kierunek i nadzieję, że może zdążę z tym Królestwem Niebieskim przed śmiercią. Choć na chwilę. Kurwa jego mać, to jest na wyciągnięcie ręki ale inni nie pozwalają i ciągną Cię w przepaść do piekła, kurwa mać. Zaprawdę powiadam Ci po trzykroć: KURWA MAĆ. I znam sens swojego istnienia i wiem jak powinno wyglądać. Pozostaje tylko jeden problem – jak to osiągnąć. I tego chcę, nic więcej mi nie trzeba.
Dziękuję Ci za Twoją ripostę, pozwoliła mi wyartykułować moje myśli. Łukaszowi odpowiem jutro i pomóż mi z tym Kuriozusiem, proszę, niech w końcu się do mnie odezwie.

