magicvortex napisał(a):Teista napisał(a): Mimo, że jestem niewierzący to i tak boję się Boga.
dlaczego?
To proste. Historia powstania tablic z dekalogiem jest nieco zagmatwana, ale jasno z niej wynika, że napisał go Mojżesz – czyli Autorzy Tory. To, że przykazania wymyślili ludzie nie umniejsza w niczym ich znaczeniu. Działają tak samo. Nie odważę się i nie chcę przekroczyć któregokolwiek. Np. to z innymi Bogami przede mną i bałwochwalstwem. Jeśli masz pasję życiową, polegającą na gromadzeniu znaczków, a Twoja rodzina przymiera głodem to przekraczasz przykazanie – masz jakiegoś innego boga i oddajesz mu bałwochwalczą cześć - kawałek papieru. Nie wspomnę o składaniu fałszywych zeznań w sądzie by kogoś pogrążyć jeśli jest niewinny, a nawet winny.
U mnie Bóg jest założeniem, aksjomatem i jego istnienie nie wynika z wiary. Wynika z zasady przyczyny i skutku. Strach przed Bogiem to nic innego jak strach przed konsekwencjami przekroczenia dekalogu, który traktuję jak Prawa Przyrody.

