NotInPortland napisał(a): Sami widzicie jakie nudy i nudy.
Bozon Higgsa to prawdziwy król nudy.
Spodziewano go się już w latach 60 ubiegłego wieku.
Byłoby ciekawie gdyby odkryto, że nie ma czegoś takiego jak bozon Higgsa.
Dokładnie tak samo mówiono młodemu Planckowi, kiedy zastanawiał się nad wyborem kierunku studiów.
"Fizyka, panie kolego, nie ma przyszłości, bo wszystko już zostało opisane i policzone. Zostało tylko trochę rachunków do uszczegółowienia".
No i fizyka "wybuchła"
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

