Dowodzenie "konieczności" istnienia boga należałoby rozpocząć ab ovo - od udowodnienia wyższości bytu nad niebytem, lub od umieszczenia tego dowodu (albo odwołania do niego) w założeniach. Nie zajmuję się ani zawodowo filozofią ani hobbystycznie, bo nie mam na to czasu więc nie będę podpierał się cytatami klasyków. Ot taka prosta myśl (na "chłopski rozum").
|
Byt czy niebyt? Metafizyczny dowód istnienia absolutu.
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

