Gladiator
Ciekawa sprawa. Gdy trzeba polską politykę zagraniczną piętnować sypiesz przykładami i porównaniami jak z rękawa, a teraz nagle stałeś się jakiś taki skromny i mało wylewny. Zapytam więc inaczej - co to konkretnie oznacza „wejść we współpracę z Rosją bez antyrosyjskich wygłupów”? Wystarczy, że przywrócimy mały ruch graniczny z obwodem kaliningradzkim, a ministrowie (w szczególności ten od obrony) częściej gryźć się będą w język, czy też może jednak należy również bezzwłocznie uznać de iure aneksję Krymu, a na forum unijnym zażądać uchylenia sankcji wobec Rosji?
Ciekawa sprawa. Gdy trzeba polską politykę zagraniczną piętnować sypiesz przykładami i porównaniami jak z rękawa, a teraz nagle stałeś się jakiś taki skromny i mało wylewny. Zapytam więc inaczej - co to konkretnie oznacza „wejść we współpracę z Rosją bez antyrosyjskich wygłupów”? Wystarczy, że przywrócimy mały ruch graniczny z obwodem kaliningradzkim, a ministrowie (w szczególności ten od obrony) częściej gryźć się będą w język, czy też może jednak należy również bezzwłocznie uznać de iure aneksję Krymu, a na forum unijnym zażądać uchylenia sankcji wobec Rosji?
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.

