Ta potrzeba bezpieczeństwa jest dość wybiórcza. Bo przecież dużo większe szanse są, że stanie nam się coś złego poprzez sprowadzony z Niemiec samochód niż poprzez sprowadzonego z Niemiec "muslima". A jakoś nikt histerii nie dostaje z powodu tysięcy aut corocznie sprowadzanych przez naszą zachodnią granicę. 
Statystyki wypadków pokazane powyżej też są ciekawe, chociaż nie sądzę, że wynika z nich to że muzułmanie prowadzą lepiej od katolików
Praktycznie nikt nie boi się wsiąść do auta podczas gdy perspektywa przyjęcia 7 tysięcy imigrantów wywołała atak narodowej histerii.
Pomijam oczywistą rzecz, że z sprowadzonego auta jest jednak dużo większy pożytek niż z takiego imigranta - bo to byłby argument za tym, aby nie przyjmować imigrantów z braku ich użyteczności a nie dlatego, że ktoś ich się boi.
Zaznaczam, że jestem daleki od hurraoptymizmu dotyczącego imigrantów i podejścia "trzeba pomóc im za wszelką cenę przyjmując ich do nas" ale z drugiej strony zupełnie nie rozumiem też postawy odwrotnej i panicznego strachu przed muzułmanami.

Statystyki wypadków pokazane powyżej też są ciekawe, chociaż nie sądzę, że wynika z nich to że muzułmanie prowadzą lepiej od katolików
Praktycznie nikt nie boi się wsiąść do auta podczas gdy perspektywa przyjęcia 7 tysięcy imigrantów wywołała atak narodowej histerii. Pomijam oczywistą rzecz, że z sprowadzonego auta jest jednak dużo większy pożytek niż z takiego imigranta - bo to byłby argument za tym, aby nie przyjmować imigrantów z braku ich użyteczności a nie dlatego, że ktoś ich się boi.
Zaznaczam, że jestem daleki od hurraoptymizmu dotyczącego imigrantów i podejścia "trzeba pomóc im za wszelką cenę przyjmując ich do nas" ale z drugiej strony zupełnie nie rozumiem też postawy odwrotnej i panicznego strachu przed muzułmanami.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

