DziadBorowy napisał(a): @IselinNiektórzy zdecydowanie przesadzają. Natomiast należy sobie uświadomić, że część społeczeństwa, nie tylko polskiego, nie składa się z intelektualistów gadających całymi dniami o tolerancji, integracji i studiujących subtelne różnice między imigrantami z różnych krajów i warstw społecznych. Jeśli przyjedzie grupa ludzi, z której 10% będzie zbójami, którzy dadzą odczuć swoją obecność, to zawsze znajdzie się jakaś grupa tutejszych, którzy zemszczą się na całkiem niewinnych Hindusach czy kimkolwiek o ciemniejszej karnacji, co doprowadzi do dalszych konfliktów. A nieudolne próby łagodzenia ich poprzez krzyczenie, że imigranci cacy, a Polacy nie mogą być takimi wstrętnymi rasistami, tylko zaostrzają takie sytuacje. Już naprawdę można się porzygać od tego, ze przy każdym zamachu, zabójstwie czy gwałcie miłośnicy imigrantów bardziej niż o ofiary martwią się tym, że akcje prawicy skoczą w górę.
Mi też nie podobały się proponowane rozwiązania z przymusowymi kwotami ludzi do przyjęcia. Zwracam po prostu uwagę na niewspółmierne do nich reakcje, histerię związaną z imigrantami i wyolbrzymianie zagrożenia.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

