DziadBorowy napisał(a): estem pewien, zamknięcie granic i podejście do sprawy na zasadzie "niech na całym świecie wojna byle polska wieś zaciszna byle polska wieś spokojna" być może poprawi samopoczucie wystraszonej ludności ale długofalowo bezpieczeństwa nam nie zapewni.
Ale że co? Że niby otwarcie granic zapewni nam w dalszej perspektywie bezpieczeństwo?
DziadBorowy napisał(a): Polacy wyrażają niepokój ponieważ są umiejętnie straszeni przez polityków zbijających tani kapitał polityczny. Wg. planów z tego co pamiętam mieliśmy wchłonąć 7 do 11 tysięcy osób, nie tylko muzułmanów ale i chrześcijan.
Ale po co mamy w ogóle wchłaniać nawet jedną taką osobę? Przedstaw mi jakiś konkretny, racjonalny argument. Oni nie są w sytuacji zagrożenia życia - po drodze do Europy mijają kilka krajów, w których nikt ich nie chce zabić.
Lepiej wpuszczać Azjatów i Ukraińców i się nie martwić o to, o co martwią się Niemcy, Francja, Szwecja czy Belgia. Po to mamy mózgi, żeby analizować to co się dzieje i żeby uczyć się na błędach - nie tylko własnych, ale i cudzych.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

