[exeter]

pitbbpl,

EU to już jest trup nowa ulepszona wersja socjalizmu gdzie rządzą Komisarze. To się nie ma prawa utrzymać. Już ledwo to zipie od kryzysu do kryzysu

Jak każdy organizm państwowy, którym rządzą "komisarze" i który trwa, od kryzysu, do kryzysu. 

May ma silniejszą pozycję, dwa jako suwerenne państwo mogą zrobić unii koło wentyla obniżając podatki, likwidując bzdurne unijne przepisy i robiąc przyjazne państwo dla biznesu. Gospodarka ruszy im z kopyta, a wszystkie firmy będą spierd... z całej EU do UK.

To się okaże. Na razie pani May musi ostro główkować, jak utrzymać Zjednoczone Królestwo w kupie i jak wytłumaczyć Anglikom, że będą musieli zacisnąć pasa.
Obniżanie podatków i likwidacja "bzdurnych unijnych przepisów" są tylko propagandowym chwytem na użytek mniej rozgarniętych wyborców, tak jak u nas jest nim "uszczelnianie VATu". Na razie firmy spierd... z Wyspy na kontynent:
Nestle przenosi produkcję wafli Blue Riband z Wielkiej Brytanii do Polski
Ponieważ dotychczas trend był dokładnie odwrotny, należy łączyć to z Brexitem. 

Obniżyć podatki może państwo z kwitnącą gospodarką. Anglia po Brexicie raczej taka nie będzie, a zmniejszenie wydatków socjalnych będzie ostatnią rzeczą jakiej oczekują Brytyjczycy.

Komisarze zapomnieli, że są na łasce państw narodowych, a nie odwrotnie. No chcieliby by to ogon sterował psem.

Kaczyński "zapomniał", że jest na łasce "suwerena" a nie odwrotnie, to tak, jakby ogon machał psem. Widzisz, w Unii jest jak w Polsce. 

Wielka Brytania istniała i funkcjonowała na długo przed unią i będzie funkcjonować w przyszłości gdy unii już nie będzie.

Owszem, istniała i będzie istnieć. Pytanie tylko, w jakiej sytuacji ekonomicznej, politycznej i społecznej znajdzie się po wyjściu z UE?

No i co z tego że się odwidzi, jak z każdą umową jedna czy druga strona ma prawo do jej wypowiedzenia.

A wojna celna to taki argument z kolekcji co by było gdyby babcia miała wąsy.

Sam widzisz, jakim skomplikowanym i długotrwałym procesem jest opuszczenie Unii, tymczasem wypowiedzenie umowy bilateralnej to drobiazg i do wykonania w moment. Tak jak w przypadku Polski i Niemiec na pocz. lat 20-tych XX wieku. Gdyby nie byłoby UE, na kontynencie buzowałoby od takich konfliktów. Dobrze o tym wiesz i na to liczą twoi mocodawcy.