Mnie jeszcze zastanawia jaki jest sens panteizmu. Skoro mamy boga, który jest wszystkim, to taki bóg nie ma sensu, nie można też zweryfikować jego istnienia. Mam wrażenie, że bierze się to z tego, że ci teiście nie potrafią ogarnąć tego, że wszechświat może nie mieć sensu i poprzez przemianowanie go na boga takowy mu nadają...
Choć dla mnie to ciągle bez sensu...
Choć dla mnie to ciągle bez sensu...

