gąska9999 napisał(a): 1) Postaraj się mówić / nie wyrzucać słowa, tak średnio 80% rozumem, 20% emocjami wtedy wyjdzie ci lepiej niż jak wyrzucasz słowa 95% emocjami, a 4%1) Ale 95 i 4 nie sumuje się do 100. Po co więc pisać te wydumane liczby? No chyba, że gąska9999 potrafi wywnioskować z posta przypadkowej osoby, ile % posta zostało napisane rozumem, a ile emocjami (cokolwiek to znaczy). W takim razie uprzejmie proszę o podanie owych liczb w odniesieniu do postu niżej podpisanego.
2) to nadzór rozumu, że masz mówić po polsku a nie angielsku.
3) Najlepiej analizuj swoje codzienne wypowiedzi po umyciu zębów wieczorem, ile w którym zdaniu było kontroli i sterowania rozumu, z czasem będziesz mówić sensowniej.
4) Jestem celowo złośliwa bo poruszyły mnie zasoby twoich emocji we wcześniejszych postach, ja takich wysokich emocji zwykle nie mam, ale potrafię być złośliwa więc popisuję się.
5) Wykazałam np., że Bóg=Słowo na 3 litery, a nie Bóg=Słowo-Ciu-ciu!, Ciu-ciu!,Słowo to jest Ciu-ciu, cukiereczek! Jezus, Maryja, Amen.
Czyli, że w katolickim przyrównaniu Bóg=Słowo są tylko bełkotliwe emocje bobaska posikanego w pieluszkach i nic więcej, chyba, że tyle że to słowo na 3 głoski lub wyraz na 3 litery mówiąc dokładniej.
2) Uprasza się, by autorka tego posta również stosowała się do tego zalecenia (zrozumiałej jego części).
3) Po co to ad personam?
4) Wątpię, byś zaimponowała komukolwiek na tym forum impertynencją, no ale cóż - próbuj!
5) Ja to tylko tutaj zostawię...
Czasem czytając wpisy moich braci i sióstr w (nie)wierze naprawdę opada mi szczęka...
Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło. W moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył! - Stanisław Lem

