Dwa Litry Wody napisał(a): Po pierwsze - stroje kąpielowe w swej przytłaczającej większości nie są ani czeskie, ani arabskie, ale chińskie.
Po drugie - ciekawy jestem, czy skoro na plażach (we Francji) i na niektórych basenach (w Austrii) nie wolno nosić, burkini (bo niehigieniczne i nigdy nie wiadomo jakie bakcyle w nim siedzą), to czy identycznym zakazem objęte są tam również skafandry nurkowe i surfingowe?
Przepraszam że się wcinam między wódkę a zakąskę, ale w ostatnim czasie zauważyłem, że także na polskich basenach ostatnimi czasy bardzo trudno jest chociażby wejść w dłuższych spodenkach kąpielowych. Ciekaw jestem, czy jest to spowodowane, jak zasłyszałem od znajomego pracującego w takim miejscu, częstszymi kontrolami, czy też wytycznymi "z góry"? Niemniej jednak ma to rozwiązanie dużego plusa - panowie przychodzący z siłowni, które dość często znajdują się w pobliżu kąpielisk, teraz muszą przynajmniej przebrać się w dozwolony strój, także jeżeli to wina (jak zwykle) muzułmanów, których mamy podobno aż 38 tys. w Polsce, to jednak ich obecność ma jakieś plusy
Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło. W moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył! - Stanisław Lem

