Jeśli kogoś science fiction drażni, to są jeszcze takie filmy niby sf, a jednak podczas oglądania wcale nie ma się wrażenia że to sf
Chyba niezłym przykładem będzie tu "Ona" z 2013. Jeśli ktoś nie widział, to można obejrzeć, naprawdé ciekawie nawiązuje do tematu sztucznej inteligencji.
Jedyne co mnie w tym filmie uwierało to J.Phoenix w roli głównej, strasznie tego aktora nie lubię i zupełnie nie wiem dlaczego :/
Chyba niezłym przykładem będzie tu "Ona" z 2013. Jeśli ktoś nie widział, to można obejrzeć, naprawdé ciekawie nawiązuje do tematu sztucznej inteligencji. Jedyne co mnie w tym filmie uwierało to J.Phoenix w roli głównej, strasznie tego aktora nie lubię i zupełnie nie wiem dlaczego :/

