Jeżeli chodzi o kwestię suwaka % PKB na służbę zdrowia. Oczywiste jest, że zwiększenie do 6.8% poprawi sytuację w służbie zdrowia. Wiadomo, że część z nowych pieniędzy zostanie zmarnotrawiona, ale pozostała część poprawi sytuację.
Bo jeżeli %PKB w ogóle nie wpływa na jakość, to zmniejszmy do 2%, zaoszczędzimy
A jeżeli chodzi o urynkowienie służby zdrowia, to na ten moment jest to political fiction. Korwin nawet się nie dostał do sejmu.
No ja bym w Twoim przypadku zainteresował się inną formą prowadzenia działalności - spółka zoo. Potrzebujesz wspólnika, choćby mniejszościowego, wtedy nie musisz płacić ZUSU w ogóle. Jedyny minus to koszty księgowości, bo wymagana jest tzw. pełna księgowość. To jakieś 400-500 zł miesięcznie, jednak najlepiej po prostu samemu pochodzić po księgowych i się dowiedzieć.
A i tak ogólnie, to nie rozumiem trochę Twojego przykładu, gdzie napisałeś, że za zlecenia dostajesz 3000 i od tego płacisz dochodowy. A gdzie koszty ??
Normalny księgowy, to uwzględni Ci wszystkie koszty i będziesz miał mniejszy dochodowy. Czynsz i kredyt, to jak rozumiem za prywatne mieszkanie/dom czy może samochód? Może czas zamieszkać w biurze, to zwiększy koszty, samochód przerobić na firmowy
Więc może warto pochodzić po księgowych i się sprawdzić czy się będzie opłacało.
Bo jeżeli %PKB w ogóle nie wpływa na jakość, to zmniejszmy do 2%, zaoszczędzimy

A jeżeli chodzi o urynkowienie służby zdrowia, to na ten moment jest to political fiction. Korwin nawet się nie dostał do sejmu.
lumberjack napisał(a): Zakładając, że nie będę miał szczęścia, to przy zleceniach w wysokości 3000 miesięcznie 600 stów odchodzi na podatek dochodowy. Z pozostałych 2400 trzeba odpalić 1300 ZUSowi. Zostaje 1100. Żarcie załóżmy 600 zł. Zostaje 500. I teraz czynsz+kredyt+opłaty za telefon, internet, gaz, prąd i OC za samochód. Co można zrobić z takimi pieniędzmi? Iść i się powiesić. Prowadzenie uczciwej działalności gospodarczej w biednym regionie kraju przy takim poziomie opłat wszelakich jest niemożliwością.
No ja bym w Twoim przypadku zainteresował się inną formą prowadzenia działalności - spółka zoo. Potrzebujesz wspólnika, choćby mniejszościowego, wtedy nie musisz płacić ZUSU w ogóle. Jedyny minus to koszty księgowości, bo wymagana jest tzw. pełna księgowość. To jakieś 400-500 zł miesięcznie, jednak najlepiej po prostu samemu pochodzić po księgowych i się dowiedzieć.
A i tak ogólnie, to nie rozumiem trochę Twojego przykładu, gdzie napisałeś, że za zlecenia dostajesz 3000 i od tego płacisz dochodowy. A gdzie koszty ??
Normalny księgowy, to uwzględni Ci wszystkie koszty i będziesz miał mniejszy dochodowy. Czynsz i kredyt, to jak rozumiem za prywatne mieszkanie/dom czy może samochód? Może czas zamieszkać w biurze, to zwiększy koszty, samochód przerobić na firmowy

Więc może warto pochodzić po księgowych i się sprawdzić czy się będzie opłacało.

