On nie był ani buntownikiem, ani powstańcem.Nikogo nie zabił.Nie popełnił też samobójstwa.Oddał swoje życie po to, by żyć mógł ktoś inny.Jezus zrobił to w znacznie większej skali.Śmierć Piotra S. nie przyniosła żadnego pożytku.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3

