sinner napisał(a): hehehahaha o jajebie![]()
Stary i odwieczny temat. Chyba jako jedyny stane w opozycji do wszystkich(jak zawsze). Kto czyta troche forum na pewno zna mój radykalny stosunek do wszelakich narkotyków. Ja jestem stanowczo przeciwny legalizacji marihuany. Pierwszy argument czesto powtarzany mówi, że alkohol i papierosy szkodzą a są dostepne. Alkohol jest w kulturze polskiej odkąd powstała Polska. Niemożliwym jest delegalizacja czegoś co jest wrośnięte tak w polską mentalność. Poza tym alkohol może w miare łatwo samemu produkować. Alkohol również w niektórych przypdakach moze być leczniczy. A i też o wiele trudniej jest sie uszkodzić alkoholem niż trawą. Jesli nawet nie wiem jak kto sie upije to albo zwymiotuje albo bedzie miał ciezkeigho kaca. Natomiast trawą mozna zorbić sobie nieodwracalne zmiany w mózgu(psychice). Papierosy także są bardzo długo, wiele osób jest uzależnionych i nei da się ich skasować tak po prostu z rynku. Legalizacji marihuany mówie NIE. Bo nei potrzeba nam kolejnego gówna którym ludzie by sie odurzali i uzależniali. Jesli i tak mamy alkohol i papierosy to na co nam wiecej syfu.
uff dzięki BOGU za opcję szybkiej odpowiedzi. Bez kitu nie ogarniam tego interfejsu.
"Gdyby taki chwast był tak bardzo rozpowszechniony to podejrzewam że w naszej kulturze zażywanie go mogłoby uchodzić za normalne. Coś jak alkohol. Pytanie też jakie są skutki uboczne, jeśli bardzo negatywne to nie tylko rządy ale i zwykli ludzie przyczynialiby się do usuwania chwasta. Ewentualnie powszechnie by uznano chwast za trujący a jeśli przeżyłeś na halunach to miałeś farta."
Nie zawsze tak było. W czasach przed Chrystusem takie rośliny były szanowane. Czasami czczone.
zaraz co?
Co tu się dzieje?

