Łazarz,
wyjaśniam, że zdarza mi się usiąść rano do klawiatury, pomiędzy szybkim śniadaniem a myciem zębów, ale mam na to ok. 10 min. i w tym czasie jestem w stanie skrobnąć odpowiedź na jeden post napisany wieczorem lub w nocy.
Wybór adresata jest czysto przypadkowy, odpowiadam na taki post który można skwitować jednym, góra dwoma zdaniami i który mnie poruszył. Pominięcie pozostałych, w żadnej mierze nie wynika z lekceważenia, bądź ignorowania ich autorów.
Obowiązujący system reputacji uważam za debilny i szkodliwy, sam nikogo nie minusuję, czasem przyznaję plusy za posty wyróżniające się poziomem lub formą. Ponieważ często wykorzystywano system reputacji przeciwko mnie, przyznając minusy za poglądy, albo jako wyraz "sympatii" wobec ich autora, od dawna stosuję zasadę ignorowania tych userów którzy zamiast argumentów w dyskusji stosują minusowanie. To jedyna forma obrony przed zorganizowanym i intencjonalnym szykanowaniem mojej osoby, co się w przeszłości zdarzało.
Wchodzę na forum, by wymieniać poglądy, ucierać racje w dyskusji, ale do tego muszę mieć po drugiej stronie partnera. Jeśli chcesz tego samego, możesz na mnie liczyć.
Proszę powtórzyć pytanie(a) na które chciałbyś otrzymać moją odpowiedź.
Ps:
żeby uzasadnić negatywną ocenę systemu reputacji na naszym forum zamieszczam przykład dyskusji pomiędzy userami skrajnie różniącymi się w poglądach w temacie wyjątkowo podgrzewającym emocje na forum, gdzie taki system oceny reputacji nie obowiązuje:
Dyskusja na temat KODu na Katoliku
wyjaśniam, że zdarza mi się usiąść rano do klawiatury, pomiędzy szybkim śniadaniem a myciem zębów, ale mam na to ok. 10 min. i w tym czasie jestem w stanie skrobnąć odpowiedź na jeden post napisany wieczorem lub w nocy.
Wybór adresata jest czysto przypadkowy, odpowiadam na taki post który można skwitować jednym, góra dwoma zdaniami i który mnie poruszył. Pominięcie pozostałych, w żadnej mierze nie wynika z lekceważenia, bądź ignorowania ich autorów.
Obowiązujący system reputacji uważam za debilny i szkodliwy, sam nikogo nie minusuję, czasem przyznaję plusy za posty wyróżniające się poziomem lub formą. Ponieważ często wykorzystywano system reputacji przeciwko mnie, przyznając minusy za poglądy, albo jako wyraz "sympatii" wobec ich autora, od dawna stosuję zasadę ignorowania tych userów którzy zamiast argumentów w dyskusji stosują minusowanie. To jedyna forma obrony przed zorganizowanym i intencjonalnym szykanowaniem mojej osoby, co się w przeszłości zdarzało.
Wchodzę na forum, by wymieniać poglądy, ucierać racje w dyskusji, ale do tego muszę mieć po drugiej stronie partnera. Jeśli chcesz tego samego, możesz na mnie liczyć.
Cytat: Dobra, umówmy się tak: ja usuwam tego minusa, a ty mi odpowiadasz. Ok?Już kilka osób stosowało ten sam chwyt, tylko po to, by za kilka dni wrócić do starych nawyków. Ale dobrze, jeszcze raz okażę zaufanie i założę, że składasz powyższą propozycję w dobrej wierze.
Proszę powtórzyć pytanie(a) na które chciałbyś otrzymać moją odpowiedź.
Ps:
żeby uzasadnić negatywną ocenę systemu reputacji na naszym forum zamieszczam przykład dyskusji pomiędzy userami skrajnie różniącymi się w poglądach w temacie wyjątkowo podgrzewającym emocje na forum, gdzie taki system oceny reputacji nie obowiązuje:
Dyskusja na temat KODu na Katoliku

