freeman,
Protesty wobec poczynań obecnej władzy mogą być bardzo skuteczne, jeszcze nie wybito społeczeństwu wszystkich "zębów" i nie skrępowano mu rąk i nóg. Ale to zależy od naszej świadomości i determinacji.
Były minister w rządzie PO Bartosz Arłukowicz powiedział w Sejmie, że Kaczyński boi się trzech rzeczy: tłumów na ulicach, zbuntowanych kobiet i prawdy - bardzo trafne spostrzeżenie.
Tylko żeby na ulice przeciwko władzy wyszły tłumy trzeba polskie społeczeństwo wyrwać z letargu. Pan Piotr pragnął to osiągnąć swoim poświęceniem.
Cytat:Największym problemem jest jednak to, ze opozycja również jest 'urwana z choinki', a to nie rokuje dobrze dla Polski.Pojechałeś stereotypem, do tego zupełnie fałszywym. To nie stan i działania opozycji są dziś problemem kraju(według Ciebie "największym"), tylko zamierzenia i działania ludzi mających realną i niekontrolowaną władzę - czyli Kaczyńskiego, Dudy i reszty pisowskiej hałastry.
Cytat:Skoro wszelkie formy protestu nie przynoszą spodziewanego rezultatu, to może lepiej zacząć chwalić PiS.To uśpi ich czujność, a w następnych wyborach wylecą z wielkim hukiem.Niech czują się pewni siebie, bo to że tracą kontakt z rzeczywistością zaczyna dostrzegać coraz szersza rzesza ludzi.Czy bandytów pragnących cię obrabować też byś "usypiał", oddając im dobrowolnie i bez oporu wszystkie kosztowności?
Protesty wobec poczynań obecnej władzy mogą być bardzo skuteczne, jeszcze nie wybito społeczeństwu wszystkich "zębów" i nie skrępowano mu rąk i nóg. Ale to zależy od naszej świadomości i determinacji.
Były minister w rządzie PO Bartosz Arłukowicz powiedział w Sejmie, że Kaczyński boi się trzech rzeczy: tłumów na ulicach, zbuntowanych kobiet i prawdy - bardzo trafne spostrzeżenie.
Tylko żeby na ulice przeciwko władzy wyszły tłumy trzeba polskie społeczeństwo wyrwać z letargu. Pan Piotr pragnął to osiągnąć swoim poświęceniem.

