Łazarz,
albo nie zrozumiałeś przekazu zawartego w mojej odpowiedzi na Twoje pytania, albo...postawiłeś je jedynie jako formę walki propagandowej i masz w nosie obiektywną prawdę.
Według Ciebie są dwie ofiary na koncie Tuska i jedna na koncie kaczora, a więc wszystko jest w porządku i o co ten hałas?
Gówno prawda proszę szanownego kolegi. Zabicie się z powodu pecha w interesach, albo miłosnego zawodu, nie jest tym samym, co zabicie się w ramach protestu przeciwko politycznemu uciskowi.
Żaden z ludzi podpalających się podczas poprzedniej kadencji nie zrobił tego w ramach protestu przeciwko odebraniu praw politycznych.
A jeśli uważasz że łamanie demokracji "to nic nie znaczący slogan", to wyprowadź się na Białoruś, do Rosji, albo do Korei Kima. Jakoś kurwa ludzie spierdalają stamtąd jeśli tylko mogą. Co dowodzi, że jednak demokracja i państwo prawa jest wartością. Dla mojego pokolenia, w trudzie i znoju wychodzącego z komuny, to jest oczywiste. Ale jak widać, niektórzy chcą się przekonać na własnej skórze, że wkładanie palców do wrzątku nie jest wskazane.
A PIS zrobi z pana Piotra wariata, gdyż stanowi On dla nich śmiertelne zagrożenie. Zwracam Twoją uwagę, że identycznie postępowały reżimy komunistyczne z buntownikami. W sowieckim systemie represji istniał unikalny system tzw. "psychuszek", gdzie trafiali ludzie buntujący się przeciwko systemowi. Sam fakt buntu czynił z nich wariatów, gdyż człowiek o zdrowych zmysłach nie buntował się przeciwko władzy.
Ty stosujesz tę samą logikę.
Co do wyborów, jeśli teraz położymy uszy po sobie, to wybory z 2015 będą ostatnimi wolnymi wyborami na bardzo długi czas - tak jak na Białorusi, albo w Putinlandzie.
Co do drugiego, PIS swoimi działaniami odbiera każdemu Polakowi podstawowe prawo obywatela wolnego, demokratycznie rządzonego kraju - wybór władz w drodze wolnych wyborów. To dotyczy każdego z nas. A za tym idą inne kwestie - po tośmy wyrywali się z komunistycznego reżimu na tzw. Zachód, gdyż rozumieliśmy, że posiadanie wpływu na rządzących, z prawem ich wymiany, jest podstawowym warunkiem własnego dobrobytu!
A zdanie się na dobrą wolę tych, którzy uzurpują sobie prawo do wiecznego rządzenia narodem prowadzi do tego, że prędzej, czy później owi "zbawcy" nas urządzą.
Nie porównywałem PISu i Kaczyńskiego do NSDAP i Hitlera, tylko ślepe zawierzenie ówczesnych Niemców i dzisiejszych Polaków w dobrą wolę i moc "zbawcy narodu". Wtedy Niemcy, tak samo jak obecni Polacy, nie widzieli zagrożenia w łamaniu demokratycznego porządku. Ich ta ślepota doprowadziła do tego:
![[Obrazek: b4957077020b0efd9ab9caf6b7936537--berlin...ermany.jpg]](https://i.pinimg.com/736x/b4/95/70/b4957077020b0efd9ab9caf6b7936537--berlin--berlin-germany.jpg)
dokąd nas zaprowadzi, czas pokaże.
Freeman,
albo nie zrozumiałeś przekazu zawartego w mojej odpowiedzi na Twoje pytania, albo...postawiłeś je jedynie jako formę walki propagandowej i masz w nosie obiektywną prawdę.
Według Ciebie są dwie ofiary na koncie Tuska i jedna na koncie kaczora, a więc wszystko jest w porządku i o co ten hałas?
Gówno prawda proszę szanownego kolegi. Zabicie się z powodu pecha w interesach, albo miłosnego zawodu, nie jest tym samym, co zabicie się w ramach protestu przeciwko politycznemu uciskowi.
Żaden z ludzi podpalających się podczas poprzedniej kadencji nie zrobił tego w ramach protestu przeciwko odebraniu praw politycznych.
Cytat:W takim razie nie różnili się od ostatniego samospaleńca, który miał zdiagnozowaną depresję. Poza tym łamanie konstytucji czy niszczenie demokracji również nie są uzasadnieniem dla takiego protestu - konstytucja łamana jest codziennie (ot chociażby zapisana jest w niej bezpłatność służby zdrowia - wbrew temu nieżyciowemu przepisowi funkcjonują składki na NFZ), przypuszczam, że każdemu rządowi zdarzało się ją naginać i nikt szczególnie nie zwraca na to uwagi. Natomiast łamanie demokracji to nic nie znaczący slogan.Właśnie się różnili co wykazałem powyżej. A co do łamania naszych praw, nie przypominam sobie, żeby cały świat: ONZ, UE, USA, Watykan i wszyscy inni święci, interesowali się wtedy stanem polskiej demokracji. Co bez wątpienia ma miejsce od dwóch lat.
A jeśli uważasz że łamanie demokracji "to nic nie znaczący slogan", to wyprowadź się na Białoruś, do Rosji, albo do Korei Kima. Jakoś kurwa ludzie spierdalają stamtąd jeśli tylko mogą. Co dowodzi, że jednak demokracja i państwo prawa jest wartością. Dla mojego pokolenia, w trudzie i znoju wychodzącego z komuny, to jest oczywiste. Ale jak widać, niektórzy chcą się przekonać na własnej skórze, że wkładanie palców do wrzątku nie jest wskazane.
Cytat:Nie masz pojęcia, jak nieliczne były wtedy grupki zorganizowanej opozycji i jak trudno było się z nimi skontaktować. Przeciętny człowiek był osamotniony w starciu z systemem - było to zamierzone i celowe po to, by społeczeństwo nie mogło stawić władzy oporu.Cytat:Zupełnie inna było położenia panów Palacha i Siwca, w Czechosłowacji i Polsce końca lat 60-tych XX wieku. Ich protesty brały się z całkowitej bezradności wobec ogromu niegodziwości ówczesnej polityki tych państw. Nie godząc się z nią, nie mieli żadnego innego sposobu zaprotestowania i zwrócenia na to uwagi współobywateli.
Przypuszczam, że jednak jakieś mieli.
Cytat:Wykazałem Ci, że dysponujemy obiektywnymi kryteriami oceny intencji i słuszności postępowania każdego z tych ludzi i według nich to nie były protesty tego samego kalibru.Cytat:W mojej ocenie dokładnie tak samo było w przypadku pana Piotra.
Problem w tym, że w ocenie tych, przeciwko którym Piotr S (a właściwie to jak miał na nazwisko?) protestował i ich zwolenników tak samo było w przypadku dwóch Andrzejów, co się podpalili w proteście przeciwko Tuskowi. Natomiast ich zdaniem to Piotr S byłby jakimś frustratem i wariatem. Nie ma żadnego powodu, dla którego ty sądzisz odwrotnie, poza tym, że to ci akurat pasuje do ideologii.
A PIS zrobi z pana Piotra wariata, gdyż stanowi On dla nich śmiertelne zagrożenie. Zwracam Twoją uwagę, że identycznie postępowały reżimy komunistyczne z buntownikami. W sowieckim systemie represji istniał unikalny system tzw. "psychuszek", gdzie trafiali ludzie buntujący się przeciwko systemowi. Sam fakt buntu czynił z nich wariatów, gdyż człowiek o zdrowych zmysłach nie buntował się przeciwko władzy.
Ty stosujesz tę samą logikę.
Cytat:Dokładnie tak. W demokratycznym państwie prawa tysiące ludzi na ulicach są sygnałem, że władza coś koncertowo spieprzyła i powinna dokonać korekty swoich działań. Jeśli zamiast tego wyszydza i poniża demonstrujących, albo wysyła na nich siły porządkowe, to nie mamy do czynienia z państwem demokratycznym i czas zacząć się bać.Cytat:Doskonale Go rozumiem, gdyż mój sprzeciw wobec niegodziwości obecnej polityki, jest tak samo bezproduktywny - możemy do us.... śmierci wychodzić na ulice i place, a tamci będą robili swoje, nie licząc się z krajową i zagraniczną opinią.
A ty myślałeś, że co - wyjdziecie sobie podemonstrować, a pisiory zaczną zachowywać się jak Platforma? Może jeszcze zliberalizują prawo aborcyjne, bo jakieś Czarne Marsze? A może w ogóle ustąpią z urzędów i ogłoszą przyspieszone wybory (przy czym musieliby zrezygnować z uczestnictwa w nich, bo jeśli wierzyć sondażom, chyba by je wygrali)? No sorry, ale to tak nie działa. PiS ma w parlamencie samodzielną większość, i trzeba być naprawdę nawiedzonym, żeby myśleć, że sytuację w kraju zmieni cokolwiek innego, niż wygrane przez opozycję terminowe wybory. Może się niemiłościwie nam panująca władza ugiąć w paru sprawach, jeśli zauważą, że jeśli tego nie zrobią, to może im to przynieść spadek poparcia (przykładem odroczona reforma sądownictwa) ale cudów nie będzie. Tak właśnie działa demokracja.
Co do wyborów, jeśli teraz położymy uszy po sobie, to wybory z 2015 będą ostatnimi wolnymi wyborami na bardzo długi czas - tak jak na Białorusi, albo w Putinlandzie.
Cytat:Być może jako społeczeństwo nie dorośliśmy do demokracji i pomimo tego co o sobie myślimy, bardziej pasujemy do systemów azjatyckich niż europejskich. I wtedy trzeba z tego kraju spierdalać, póki granice są jeszcze otwarte i można.Cytat:Dzieje się tak, gdyż większość społeczeństwa jest obojętna na bezprawny demontaż systemu demokratycznego w Polsce, uważając, że to ich nie dotyczy.
Po pierwsze, większość społeczeństwa nieszczególnie rozumie, w czym problem, rozumie za to, że obecna władza dała im 500+. Po drugie, proszę wskazać, w jaki sposób działania PiS dotyczą przeciętnego człowieka.
Co do drugiego, PIS swoimi działaniami odbiera każdemu Polakowi podstawowe prawo obywatela wolnego, demokratycznie rządzonego kraju - wybór władz w drodze wolnych wyborów. To dotyczy każdego z nas. A za tym idą inne kwestie - po tośmy wyrywali się z komunistycznego reżimu na tzw. Zachód, gdyż rozumieliśmy, że posiadanie wpływu na rządzących, z prawem ich wymiany, jest podstawowym warunkiem własnego dobrobytu!
A zdanie się na dobrą wolę tych, którzy uzurpują sobie prawo do wiecznego rządzenia narodem prowadzi do tego, że prędzej, czy później owi "zbawcy" nas urządzą.
Cytat:Pierdolisz.Cytat:Chciałem zwrócić uwagę na fakt, że większość Niemców obojętnie, albo nawet z akceptacją przyglądała się instalowaniu nazistowskiej dyktatury i trwała w tym stanie przez dziesięć lat. a niektórzy, nawet w 1945 jeszcze wierzyli w zbawczą moc Adolfa.
Wow, prawo Godwina działa naprawdę szybko. Przypominam, że byli tacy, co Tuska porównywali do Hitlera ("bo nawet za Hitlera nie było tak wysokich podatków"). Twoje gadanie ma dokładnie taką samą wartość.
Nie porównywałem PISu i Kaczyńskiego do NSDAP i Hitlera, tylko ślepe zawierzenie ówczesnych Niemców i dzisiejszych Polaków w dobrą wolę i moc "zbawcy narodu". Wtedy Niemcy, tak samo jak obecni Polacy, nie widzieli zagrożenia w łamaniu demokratycznego porządku. Ich ta ślepota doprowadziła do tego:
![[Obrazek: b4957077020b0efd9ab9caf6b7936537--berlin...ermany.jpg]](https://i.pinimg.com/736x/b4/95/70/b4957077020b0efd9ab9caf6b7936537--berlin--berlin-germany.jpg)
dokąd nas zaprowadzi, czas pokaże.
Freeman,
Cytat:No ale skoro opozycja nie ma społeczeństwu nic sensownego do zaproponowania i w pewnym sensie sama siebie 'załatwiła', to komu oddalbyś władzę po odebraniu jej PiSCóż, dużego wyboru nie mamy - oddałbym ją każdemu, z wyjątkiem genetycznych patriotów i ludzi Kukiza.
Cytat:No chyba że liczysz na to, że Kaczyński się 'nawróci' pod żądaniami tych, którzy będą najgłośniej protestować i będzie mógł pozostać u steruNie, na to nie liczę. Ale nie wykluczam opcji, że "wódz" polegnie w wyniku wewnętrznego puczu w PISie i wtedy być może będziemy musieli dogadywać się z umiarkowanymi kaczystami.


![[Obrazek: wink.gif]](https://ateista.pl/images/smilies/wink.gif)