elpi napisał(a):Na każde z tych pytań potrzebowałbym wielu stron wyjaśnień. Mogę jedynie dać pytającemu "wędkę" do złapania sobie wielu ryb, a mianowicie: musisz "sługo słowa" sporo jeszcze poczytać, przemyśleć i wyprostować się mentalnie, aby religia nie przeszkadzała Ci w rozejrzeniu się wkoło. Zamiast odpowiedzi na niektóre Twoje pytania zacytuję B. Brechta:
"Jeżeli uważasz, że postępowałbyś podlej i głupiej, gdyby nie było Boga - tobie potrzebny jest Bóg."
Zaś Ninon de Lenclos (kto zacz znajdziesz w Sieci) napisała:
" O ile człowiek potrzebuje religii, aby postępować przyzwoicie na tym świecie, oznacza to, że albo ma ograniczony umysł, albo też zepsute serce."
Czy elpi miałby wyrzuty sumienia i wątpliwości przed wrzuceniem niechcianego noworodka do studni, coby się roztrzaskał? Jeśli odpowiedź brzmi tak, to zawdzięcza to elpi tylko i wyłącznie chrześcijaństwu, które swego czasu ukróciło takie praktyki w starożytnym Rzymie, z którego wywodzi się nasza cywilizacja.
