Sofeicz,
upomnienie przyjmuję z pokorą, oceny postępowania Łazarza nie zamierzam zmieniać.
Socjopapa,
A nauczyli mnie odzywać się w sposób do którego pijesz tacy ludzie jak nasz forumowy kolega. Którzy dobitnie wykazali mi, że internetowe forum nie służy do wymiany myśli, tylko do wojny z ideologicznymi przeciwnikami, których niszczy się wszystkimi metodami. Uważasz, że mnie prawo do obrony nie przysługuje?
W gruncie rzeczy chodzi o coś znacznie ważniejszego od zranionego ego exetera. Na naszych oczach odbywa się niszczenie debaty publicznej, dokładnie takimi samymi metodami jakimi zwalcza się niewygodnych userów na forach. W jednym i drugim przypadku skutki są dramatyczne - fora internetowe zamierają, lub zmieniają się w chlew, a społeczeństwa tracą możliwości dochodzenia do porozumień w drodze wypracowywania konsensusu.
Tacy sami internetowi trolle, jakich można spotkać a naszych mediach społecznościowych, manipulując informacją podczas kampanii wyborczej w interesie obcego mocarstwa, doprowadzili do kryzysu w najpotężniejszym państwie świata - w USA.
Na Was, na moderatorach, spoczywa obowiązek czuwania nad jakością dyskusji, jeśli tego nie dopilnujecie, będziecie niedługo zarządzali masą upadłościową po forum Ateista.pl.
upomnienie przyjmuję z pokorą, oceny postępowania Łazarza nie zamierzam zmieniać.
Socjopapa,
Cytat:Ależ towarzyszu! Cóż to za język nienawiści! Tow. Cukierberg nie nauczył, że nieładnie tak się do ludzi odzywać?Już Ci tłumaczyłem, że nie byłem, i nie jestem niczyim towarzyszem, ale jak widać trudno się do Ciebie przebić.
A nauczyli mnie odzywać się w sposób do którego pijesz tacy ludzie jak nasz forumowy kolega. Którzy dobitnie wykazali mi, że internetowe forum nie służy do wymiany myśli, tylko do wojny z ideologicznymi przeciwnikami, których niszczy się wszystkimi metodami. Uważasz, że mnie prawo do obrony nie przysługuje?
W gruncie rzeczy chodzi o coś znacznie ważniejszego od zranionego ego exetera. Na naszych oczach odbywa się niszczenie debaty publicznej, dokładnie takimi samymi metodami jakimi zwalcza się niewygodnych userów na forach. W jednym i drugim przypadku skutki są dramatyczne - fora internetowe zamierają, lub zmieniają się w chlew, a społeczeństwa tracą możliwości dochodzenia do porozumień w drodze wypracowywania konsensusu.
Tacy sami internetowi trolle, jakich można spotkać a naszych mediach społecznościowych, manipulując informacją podczas kampanii wyborczej w interesie obcego mocarstwa, doprowadzili do kryzysu w najpotężniejszym państwie świata - w USA.
Na Was, na moderatorach, spoczywa obowiązek czuwania nad jakością dyskusji, jeśli tego nie dopilnujecie, będziecie niedługo zarządzali masą upadłościową po forum Ateista.pl.

