nerwica napisał(a): EDIT: A jeśli już miałoby być wieczne piekło, to jedynie Swedenborgowi udało się je wg mnie jako-tako pogodzić z wizją dobrego Boga.
Czytałeś może opowiadanie C.S. Lewisa "Podział ostateczny"? Dla mnie wciąż trochę naiwne, ale i tak o niebo lepiej od tradycyjnej interpretacji ukazuje ideę nieba, piekła i czyśćca, nie robiąc z Boga Stalina i będąc przy tym zupełnie w zgodzie z katolickim dogmatyzmem.

