gąska9999
________________________________________________________________________________________________
„Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest i nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.”
Teraz, kiedy XXI wiekiem zawładnęła komercja, korupcja i wiele innych przykrych zjawisk, może chociaż słowa tak wielkiego autorytetu jakim jest Jan Paweł II wywrą jakiś wpływ na ludzi. Chociażby w minimalnym stopniu, zawsze to jednak będzie coś.
Wydaje mi się, że 500zł nie jest wygórowaną kwotą dla bezbronnego dziecka, bo wydatki na dziecko są wyższe. Także z powodu tego 500zł wielu i tak nie decyduje aby mieć dzieci. Pomoc socjalna funkcjonuje wg. kryteriów i wytycznych a nie raczej wg. widzimisię. Często utrata pracy a zwłaszcza choroba powoduje biedę. Jest sporo takich osób. W firmach różnie bywa, ale po wyznawcach katolickich i innych religii także nie można się niczego dobrego spodziewać ot - wyścig szczurów, mobbing, presja, itp.. Rząd w takich sytuacjach niewiele zdziała. Organizacje Wielka orkiestra czy Caritas organizuje pomoc ale prawdopodobnie i tak nie dotrze do 100% potrzebujących. Istnieją osoby bardzo wredne, skąpe, okazujące pogardę dla innych zwłaszcza dla schorowanych biedniejszych ludzi. A więc Rząd tego tak łatwo nie zmieni a pomoc dla wszystkich istnieje tyle, że dla niektórych może niewystarczająca
________________________________________________________________________________________________
„Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest i nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.”
Teraz, kiedy XXI wiekiem zawładnęła komercja, korupcja i wiele innych przykrych zjawisk, może chociaż słowa tak wielkiego autorytetu jakim jest Jan Paweł II wywrą jakiś wpływ na ludzi. Chociażby w minimalnym stopniu, zawsze to jednak będzie coś.
Wydaje mi się, że 500zł nie jest wygórowaną kwotą dla bezbronnego dziecka, bo wydatki na dziecko są wyższe. Także z powodu tego 500zł wielu i tak nie decyduje aby mieć dzieci. Pomoc socjalna funkcjonuje wg. kryteriów i wytycznych a nie raczej wg. widzimisię. Często utrata pracy a zwłaszcza choroba powoduje biedę. Jest sporo takich osób. W firmach różnie bywa, ale po wyznawcach katolickich i innych religii także nie można się niczego dobrego spodziewać ot - wyścig szczurów, mobbing, presja, itp.. Rząd w takich sytuacjach niewiele zdziała. Organizacje Wielka orkiestra czy Caritas organizuje pomoc ale prawdopodobnie i tak nie dotrze do 100% potrzebujących. Istnieją osoby bardzo wredne, skąpe, okazujące pogardę dla innych zwłaszcza dla schorowanych biedniejszych ludzi. A więc Rząd tego tak łatwo nie zmieni a pomoc dla wszystkich istnieje tyle, że dla niektórych może niewystarczająca


