W sumie masz rację, gdyż to co było po również nie może stanowić dla Boga punktu odniesienia z racji jego atrybutów.Natomiast człowiek, tylko poprzez odniesienie do Boga jest w stanie stwierdzić na ile jego własna ocena jest subiektywna/obiektywna.
Naprawdę uważasz nieistnienie Boga za szkodę?
Sofeicz napisał(a): Szkoda tylko, że takiego jednorożca po prostu nie ma.
Naprawdę uważasz nieistnienie Boga za szkodę?
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3

