lumberjack napisał(a):DziadBorowy napisał(a): Założenie nadrzędnej roli nauki to też jest światopogląd. Ale to ogólnie tak działa, im większe idiotyzmy wymyśl lewica tym głupsza będzie odpowiedź prawicy w reakcji na nie.
Trump jest (chyba) protestantem, więc odnoszę wrażenie, że zakaz używania terminu "science-based" może być podyktowany kreacjonistyczną niechęcią wobec nauki. Zakaz słownictwa dżenderowego może być z kolei konsekwencją konserwatyzmu. Aczkolwiek w głównym rozrachunku można powiedzieć, że zrealizował neutralność światopoglądową - wolność od lewackiego bełkotu i naukowego słownictwa. Ale z drugiej strony w przypadku (chyba) ogółu amerykańskich polityków widać tendencję do nadużywania Boga. Bogiem to sobie co chwila gębę wycierają.
Słowo "płód" to lewacki bełkot?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
