Wiem, już wszystko wiem. Wy się po prostu nie potraficie cieszyć małymi rzeczami
Ja żem to wrzucił do letkich i mało ambitnych filmów, a wy tutej zjebujecie bidną Scarletę jak i cały film jakby aspirował do dzieł wykurwiście ambitnych i głębokich niczym gardło takiej jednej pani z pewnego amerykańskiego filmu.
Ooo nie, panie, proszę mi tu nie lekceważyć ani nie bagatelizować Syndicate Wars. To jest naprawdę bardzo dobra giera.
No i co? Oczekujesz, że półtoragodzinny film odwzoruje wszystko to, co zostało zawarte w iluś tam odcinkach serialu?
Bo to trochę tak jakby oczekiwać od ściągi Grega o Krzyżakach, że będzie ona przekazywała wszystko tak jak to przekazywała sama książka.
Jeśli się bierzesz za wersję skróconą, to powinieneś mieć "skrócone" oczekiwania.
Ta z Johansson
*Chowa się za kanapę i czeka na ostrzał*
A wersji anime w ogóle nie oglądałem i chyba nie obejrzę. Kiedyś lepiej znosiłem produkcje anime (zwłaszcza Dragonball Z), ale teraz po prostu nie potrafię zdzierżyć tych pierdolonych piskliwych głosików. Nie i chuj. Jak przestaną piszczeć, to zacznę oglądać.
Ja żem to wrzucił do letkich i mało ambitnych filmów, a wy tutej zjebujecie bidną Scarletę jak i cały film jakby aspirował do dzieł wykurwiście ambitnych i głębokich niczym gardło takiej jednej pani z pewnego amerykańskiego filmu.bert04 napisał(a): Fajnie, że porównujesz GITS do jakiejś-tam izometrycznej gierki.
Ooo nie, panie, proszę mi tu nie lekceważyć ani nie bagatelizować Syndicate Wars. To jest naprawdę bardzo dobra giera.
bert04 napisał(a): Ale są na tym forum ludzie, którzy oglądali częściowo (ja) lub w pełni (Soul33) oryginalną serię anime i oryginalne filmy anime.
No i co? Oczekujesz, że półtoragodzinny film odwzoruje wszystko to, co zostało zawarte w iluś tam odcinkach serialu?
bert04 napisał(a): I reguła jest taka, że im więcej ktoś oglądał GITS-anime, tym większym rozczarowaniem jest dla niego GITS-real.
Bo to trochę tak jakby oczekiwać od ściągi Grega o Krzyżakach, że będzie ona przekazywała wszystko tak jak to przekazywała sama książka.
Jeśli się bierzesz za wersję skróconą, to powinieneś mieć "skrócone" oczekiwania.
Roan Shiran napisał(a): lumberjack napisał(a):
Film spodoba się każdemu entuzjaście transhumanizmu. Polecam. Pod względem estetycznym - pięknie wykonany.
(Wczoraj, 23:36)magicvortex napisał(a):
Która wersja? Anime czy to coś z Johansson?
*Czeka z pistoletem na kolanach na, miejmy nadzieję, prawidłową odpowiedź lumberjacka*
Ta z Johansson
*Chowa się za kanapę i czeka na ostrzał*
A wersji anime w ogóle nie oglądałem i chyba nie obejrzę. Kiedyś lepiej znosiłem produkcje anime (zwłaszcza Dragonball Z), ale teraz po prostu nie potrafię zdzierżyć tych pierdolonych piskliwych głosików. Nie i chuj. Jak przestaną piszczeć, to zacznę oglądać.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

