lumberjack napisał(a):Teista napisał(a): Obiektywną moralność realizujemy w punktach od 1 do 5, gdzie przy braku dostępu do jednego tylko z zasobów wali nam się cały świat – dosłownie.
Nie, gdyż np. punkt 1 - oddychanie jest czynnością neutralną moralnie.
Teista napisał(a): Na bazie tego instynktu powstaje obiektywny system moralny, który realizuje się w zakresie punktów 4 i 5.
Tak? W takim razie do jakich wniosków dochodzi ów "obiektywny" system w kwestii kary śmierci, aborcji, eutanazji? Jeśli jest obiektywny, to powinien być taki sam na całym świecie i wspólny dla wszystkich kultur i religii. W kwestii np. aborcji w katolicyzmie mamy do czynienia z całkowitym zakazem, a w islamie dopiero od 4 miesiąca. Przy czym katolicy wierzą, że ich moralność jest obiektywna i słuszna. Podobnie muzułmanie. Jeśli obiektywna moralność istnieje i mamy dostęp do jej treści, to proszę cię o wskazanie informacji, która wyjasni mi, która z tych dwóch religii ma rację?
A może żadna? Może aborcja winna być dozwolona do 3 miesiąca albo przez pierwsze 4 miesiące i jeden dzień?
Nie prawda, gdyż możemy świadomie powstrzymać oddychanie aż do biologicznej śmierci, a jest to niezgodne z pierwszym prawem biologicznym. Pamiętaj, mówimy o obiektywnej moralności, którą tworzy Natura, nie człowiek. W systemie moralnym tworzonym przez ludzi samobójstwo może być grzechem ciężkim lub jedynym honorowym rozwiązaniem. Wpadamy więc znów w relatywizm, a od niego chcemy uciec, by „bezmyślnie” być „wolny od rozterek i dylematów moralnych” jak wcześniej napisałeś.
W tym „obiektywnym” systemie karę wymierza sama Natura, a nie człowiek. W tym systemie nie ma miejsca dla kultury, a kwestia aborcji powstaje wtedy gdy wytworzy się taka kultura co umożliwi w ogóle aborcję. Kultura/ cywilizacja techniczna daje taką możliwość, a co powiedzieć o cywilizacji, co stoi na takim poziomie nieświadomości gdzie ludzie nie wiedzą skąd się biorą dzieci, nie mówiąc już o wiedzy jak spędzić płód? Moment przeprowadzenia aborcji zgodnej z zasadami „systemu moralnego” jest różny w różnych kulturach, jednak nie o tych systemach rozmawiamy, a o obiektywnych, czyli takich co dotyczą wszystkich zwierząt, włącznie z Homo. Ponieważ wszystkie religie są tworem człowieka (punkt 6 i następne), to żadna z nich nie ma racji – przykład – w religii starożytnych Greków homoseksualizm nie był niczym złym, w religiach monoteistycznych ( judaizm, chrześcijaństwo, islam) jest obrzydliwością dla Boga, a w mojej obiektywnej moralności jest zjawiskiem marginalnym i niczym więcej. W moralności obiektywnej nie ma potrzeby karania, prześladowania pedałów, bo Natura natychmiast karze takich poprzez blokowanie możliwości przekazania genów następnym pokoleniom, choć sam homoseksualizm nie jest warunkowany genetycznie.

