Galahad napisał(a): Już spieszę tłumaczyć. Skoro Bóg dał nam wolną wolę, to tym samym ukrył swoją obecność. Co za tym idzie jest poza dziedziną naukowych dociekań, ale skoro ma możliwość działania to zapewne zostawił do tego narzędzia, które będą nierozróżnialne od praw przyrody. Gdyby zaś rozróżnialne byly to de facto słabo by się ukrył.
Przyznaję, że ukrywający się Bóg jest moim ulubionym ze wszystkich Bogów. Sam bym tak robił, jakbym był Bogiem. Tylko że Bóg ukrywający się jest nieodróżnialny od Boga nieistniejącego, bo jakby był odróżnialny, to by znaczyło, że słabo się ukrył. Jedynie ateista docenia więc wielkość Boga, przyznając, że w ogóle Go nie ma.

