wrzucam zagadke matematyczna na poziomie gimnazjum. Na egzaminie w jednym zadań było znalezienie funkcji odwrotnej z f(x)=(x-3)/(x+2). Kiedy wiem o co kaman z funkcją odwrotną to albo coś pochrzaniłem w przekształcaniu po drodze, albo jest jakaś metoda specjalna na ułamki które mają x zarówno w mianowniku jak i liczniku, bo ni cholery nie potrafiłem doprowadzić do sytuacji w której otrzymałbym x po lewej tylko stronie równiania. Zawsze jakoś mi się jedno z tych wyrażeń z Y mnożyło. Na to jest coś podobnego do wzoru skróconego mnożenia? nie pamiętam już tego ze szkoły średniej. Tak czy siak mam czwórkę ale gryzie mnie do teraz to, że się wyłożyłem
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down

