Quinque napisał(a): Oczywiście że wiara. Argumentacja ateistów musi się odnosić do argumentacji teistów. W przeciwnym wypadku jest zwykłym religiantem. Ponadto teizm- wiara w nieweryfikowalny byt
Ateizm- wiara w nieweryfikowalne twierdzenia(przyczyna wielkiego wybuchu itp.)
Czym obie wiary się różnią?
Ateizm to brak wiary. Nie wiem dlaczego uważasz brak wiary za wiarę. To tak jakby uważać brak pieniędzy za pieniądze.
pilaster napisał(a): Zatem czym różni się Wszechświat absolutnie "samorzutny"(1) od Wszechświata z chrześcijańskim Bogiem - Absolutem(2)? Dowiemy się tego wreszcie, czy nie?
W (1) masz zwykły świat.
W (2) masz świat po którym chodził gościu, który przemieniał wodę w wino, duplikował czy też replikował ryby i chleby; którego zabito i który ożył; który umiał wskrzesić Łazarza etc.
W (1) takie rzeczy nie miały miejsca, a dzieło je opisujące jest po prostu (częściowo - są też różne informacje potwierdzone historycznie) wynikiem wyobraźni ludzi tworzących Biblię.
Jaques napisał(a): Jezus leczył ślepotę, także taką od urodzenia. Zawsze jednak dana osoba miała oczy. Leczył też trąd, lecz nie mamy informacji, czy przy tej okazji odrastały jakieś członki (np. palce chorych w zaawansowanym stadium choroby). Leczył osoby, które nie chodziły, jednak takie, które miały nogi. Generalnie, nie było cudu odrastającej ręki czy nogi. Aha, był cud z odciętym uchem...
Pytanie czy z tego, że brak takich cudów, wynika jakoś że te cuda, które były są nieprawdziwe? Według mnie nie.
Oczywiście - jeśli się wierzy w prawdę przekazu biblijnego.
Jaques napisał(a): Rozumiem jednak, że pytasz, czemu nie ma cudów "mocniejszych", które by bardziej przekonywały.
Nawet więcej - czemu ich nie ma w naszych czasach? Bo o cudach z przeszłości to sobie można bajać bez końca - i tak tego nie sprawdzisz. Ja bym chciał, w dobie telefonów z aparatami, zobaczyć jakiś udokumentowany cud. Na przykład filmik, na którym gorliwie wierzącemu katolikowi odrasta nagle noga. To by było coś. Szczenę bym z podłogi zbierał.
Jaques napisał(a): Współcześnie nie ma pewnie dlatego, że nie mogą się dokonać bez obecności Jezusa. W czasach Jezusa się nie wydarzyły, bo nie było okazji - nie było na drodze Jezusa osoby bez ręki lub bez nogi. A może się wydarzyły, a my o tym nie wiemy? Jezus zawsze mówił uzdrowionym, żeby cudu nie rozgłaszali. Dajmy na to spotkał osobę bez dłoni. To mógł być złodziej ukarany za kradzież. Po uzdrowieniu taka osoba nie chwaliła się tym, co zaszło.
No to czekamy na paruzję
Ogólnie czymam kciuki, żeby było tak jak wierzycie, ale osobiście mam pewne wątpliwości
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

