Dragula napisał(a): Tym sposobem w ogóle całe rozumowanie pilastra zatacza krąg i uderza z powrotem w Boga - oszusta. Bóg chce, żeby ludzie w Niego wierzyli ( z tego co rozumiem z wykładni KK tak właśnie jest), ale tworzy taki świat, że wygląda jakby On sam był jeno ludzkim wymysłem,
Przecież jedno w nieunikniony sposób wynika z drugiego. Gdyby ludzie wiedzieli o istnieniu Boga, wiara, dobrowolna wiara, nie byłaby możliwa. Wiedzą o istnieniu takiej (wszech)potężnej istoty nikt by nie miał żadnego wyboru.
Parafrazując All shall love me and despair

