cobras napisał(a):"Problem jest jak najbardziej rasowy"
Dlatego cobras cieszy się kiedy:
cobras napisał(a):"oberwie się tylko tym, którzy wzbogacili się na ludzkiej krzywdzie i ich potomkom."
Nie jest ważne czy ktoś na tym skorzysta, bo liczy się to, że ktoś na tym straci. Właśnie dlatego cobrasowi to się podoba. Mądrym podejściem nie można tego nazwać. :-)
cobras napisał(a):"W RPA dalej czarna biedota haruje na rzecz białych panów, więc wiele tu się nie zmieniło po zniesieniu apartheidu."
Co oznacza wyrażenie "biały pan" w kontekście twojej wypowiedzi?
To dlaczego czarni pracują u "białych panów"? Ktoś ich zmusza? Przecież, zgodnie z odsyłaczem, który zamieściłeś, mają stanowić ponad 80% całej populacji. Dlaczego sami z siebie nie zaczną działać na własną rzecz?
Dalej, zgodnie z artykułem poświęconym reformie żaden czarny mieszkaniec nie zostanie "wynagrodzony" za realne i wyimaginowane krzywdy jakich doznał od przodków białych mieszkańców RPA.
Co więcej, Ty co prawda przyznajesz, że "Białasi" zostaną pozbawieni majątków, ale Pan Malema (lider bolszewizującej partii określającej się, jakże by inaczej, "wojującymi o wolność gospodarczą") kłamie, że tak się nie stanie. Co więcej, nikt z czarnych mieszkańców tego majątku nie pozyska (chyba, że będzie to Pan Malema) po znacjonalizowaniu całej własności prywatnej. Ciekawe czy czarni obszarnicy też zostaną pozbawieni prawa do swojej ziemi, jeśli zdołali ją do tej pory nabyć. Jak myślisz cobrasie? I czy to będzie zgodne z duchem "sanacji po aparthaidzie", czy też z nim sprzeczne?
Na razie doniesienia o <"narodowej drukarce" ku powszechmenym szczęściu wszystkich czarnych obywateli RPA> okazały się pogłoskami niczym nie popartymi, ale ile czasu upłynie zanim się urzeczywistnią? RPA zmierza w kierunku w jakim podążyła Wenezuela.
Podsumowując, cobras stosuje rasistowską argumentację żeby uzasadnić swoje poparcie dla bolszewickich metod Pana Malemy. Wcale nie chodzi o naprawianie stanu posiadania i potencjału społeczeństwa po apartheidzie. Chodzi o zagrabienie prywatnej własności co poskutkuje tym, że wszyscy obywatele RPA stracą, a w wyniku możliwej zapaści zaprzepaszczone zostaną ich szansę na poprawę swojej egzystencji.
Bardzo jestem ciekawy jak to się potoczy, bo bolszewicka narracja źle rokuje na przyszłość.
PS Poniżej uzupełnienie do dyskusji.
Ponoć nie ma planów druku pieniądza. Jednak jest plan znacjonalizowania banku centralnego RPA, który wg Pani Busiswe Mkhwebane zamiast zajmowaniem się stabilizacją cen powinien zajmować się "wzrostem gospodarczym". I teraz kolejne pytanie do cobrasa: Co oznacza tak sformułowana nowa polityka banku centralnego? Może jednak poprzedni "fake news" wcale taki fałszywy nie był?
Cytat:re the ANC policy conference earlier this year resolved to have a fully state owned central bank, Public Protector Busiswe Mkhwebane recommended that the SARB's mandate be changed to focus on economic growth, instead of price stability.
https://www.fin24.com/Economy/sarb-natio...a-20171221
Na razie wycofano się z prób nacjonalizowania SARB (Południwoafrykańskiego Banu Rezerw). Chyba wystraszyli się spadku wiarygodności.
https://www.fin24.com/Economy/anc-withdr...k-20180306
PPS Swoją drogą, ciekawe jaka byłaby reakcja przeciętnego Mkhwebane z RPA gdyby dowiedział się, że na małym forum w Polsce rozpatrywane są skutki polityki społecznej w jego kraju.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

