Ale oni nie wyśmiewali islamu, więc nie można powiedzieć, że było to zatrzymanie z takiego powodu. To taka ustawka jakby jacyś "hooligans" jednej drużyny poszli na osiedle innej i wymachiwali szalikami i śpiewali swoje przyśpiewki. No, nic dobrego z tego nie wyniknie. A Southern poniekąd się udało, bo udowodniła swoje "racje" i zyskała na popularności. Ciekawe do kiedy robienie z siebie ofiary będzie nagradzane przez ogół.
Jakiś paragraf musieli wybrać, jako że nie robili nic złego, to dobór przepisu zrobił się kuriozalny, ale chyba i tak w miarę najbliższy realiom. Bo jaki inny pretekst mogli wymyślić?
Jakiś paragraf musieli wybrać, jako że nie robili nic złego, to dobór przepisu zrobił się kuriozalny, ale chyba i tak w miarę najbliższy realiom. Bo jaki inny pretekst mogli wymyślić?
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

