Masz sporo racji. Sam kocham jazz i to różny, Znam wielu jazzmanów, i są to supergoście.
Np. Urbaniak kocha rap i uważa go za nowy jazz.
Ale ja z rapem mam problem, bo to bardzo hermetyczny i w sumie ograniczony gatunek.
Zawsze jakiś kolo coś pierd.... a w tle lecą mniej lub bardziej ciekawe bity. I to wsjo.
Np. Urbaniak kocha rap i uważa go za nowy jazz.
Ale ja z rapem mam problem, bo to bardzo hermetyczny i w sumie ograniczony gatunek.
Zawsze jakiś kolo coś pierd.... a w tle lecą mniej lub bardziej ciekawe bity. I to wsjo.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

