DziadBorowy napisał(a): Aha. Czyli jak "prawacy" wszystko co im się nie podoba nazywają lewactwem to z perspektywy "socjaluchów" wszystko co im się nie podoba jest akapem.Oczywiście że tak. Przecież to są jakieś izomery lustrzane, niby wszystko na odwrót, a tak naprawdę wszystko takie samo.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

