cobras napisał(a): Rozumiem, że student na socjalu to ma wg ciebie boso chodzić?
A to jest taka alternatywa: albo oryginalne adidasy za 3 stówki albo boso?
Jeśli jestem biedny to kupuję buty z targu, a resztę kasy mam na życie.
cobras napisał(a): To widzę w Polsce w końcu zapanował dobrobyt.
Nie ma dobrobytu, ale państwowe rozdawnictwo to nie rozwiązanie.
cobras napisał(a): No skoro tak ci się wydaje, to na pewno tak jest. I masz na to jakieś konkretne, nie wyciągnięte z dupy dane, nie?
Nie mam, to są tylko moje dane z dupy
A o fundacji Czartoryskich nie wiem o co chodzi, więc się jeszcze nie wypowiem. cobras napisał(a): No i dlatego miliony Francuzów emigrują do prężnie rozwijających się takich potęg gospodarczych jak Polska czy Rumunia.
W Polsce jest za dużo socjalizmu, więc póki co daleko jej do potęgi.
Cytat:Cytat:Europa tonie w długach
Wychodzenie Grecji z zapaści gospodarczej trwa już 10 lat i do dziś nie wiadomo kiedy kraj ten stanie na nogi. Gdy Grecy utracili możliwość skorzystania z własnych środków zgromadzonych w banku, mówiono że to ich wina. To prawda - polityka socjalna i rozdawnictwo do tego doprowadziły. W Grecji można było pobierać rentę jako osoba niewidoma i jednocześnie być taksówkarzem, ale tego typu przypadki to domena nie tylko Grecji.
Obecnie w całej Europie, z małymi wyjątkami panuje populizm i socjalizm w czystej postaci. Za dodrukowaną walutę skupuje się kolejne serie obligacji, dzięki którym realizowane są obietnice wyborcze i idea „państwa opiekuńczego”. Średnie zadłużenie w UE to 81% PKB. Kilka krajów już dawno przekroczyło poziom 100%.
Poniższy wykres przedstawia 10 najbardziej zadłużonych rządów w Europie z Grecją na czele. O ile problem Grecji pokazał, że dług jest groźny, o tyle sytuacja Włoch, Hiszpanii czy Francji jest znacznie gorsza.
Dlaczego?
To ogromne gospodarki wchodzące zarówno w skład G20, i Eurolandu. Wystarczy proste porównanie: PKB Grecji to obecnie 195 mld $. Gospodarka Hiszpanii jest 6x większa. Włoch i Francji odpowiednio 9xi 12x większa. Kryzys, który dotknie którykolwiek z tych krajów, będzie kryzysem całej Unii Europejskiej.
Europejski Bank Centralny robi co może, by nie dopuścić do bankructwa strefy euro. Drukuje euro i kupuje obligacje "eurobankrutów" . Dotychczasowy skup za ponad 2,5 bln trwa nadal i rozwija się w tempie 30 mld euro miesięcznie.
Czy dodruk rozwiązuje problem. Oczywiście, że nie. Pozwala jednak krajom prowadzącym rozrzutną politykę funkcjonować pomimo rosnącego zadłużenia. To odwlekanie problemu w czasie. Szef ECB Mario Draghi, zasłynął powiedzeniem, że zrobi „co tylko możliwe” by ratować euro. Wygląda jednak na to, że dobro Europy nie jest jego priorytetem. Draghi, jako były pracownik Goldman Sachs i członek Grupy Trzydziestu założonej przez Fundację Rockefellera nie raz był już posądzany o to, że działa na szkodę UE.
W świetle podnoszenia stóp procentowych i zaprzestania dodruku przez Amerykanów, również Europa będzie musiała z tym skończyć. W przeciwnym wypadku obligacje krajów UE staną się niekonkurencyjne wobec znacznie wyżej oprocentowanych obligacji USA. Dotąd wszystko było proste Włochy czy Francja emitowały obligacje, a ECB je skupowało. Co stanie się gdy bank centralny przestanie to robić?
Eurobankruci nie będą mogli zadłużać się za darmo, a koszt obsługi ich długu wzroście.Czy UE to wytrzyma? Czy ewentualny kryzys spowoduje rozbicie strefy euro? Bardzo możliwe. Tym bardziej, że takie państwa jak Niemcy czy Austria nie będą skłonne dopłacać do gospodarek swoich nierozsądnych sąsiadów.
https://independenttrader.pl/
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać


![[Obrazek: 33693828_1734119529988768_60510721092815...e=5BC40836]](https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/33693828_1734119529988768_6051072109281542144_n.jpg?_nc_cat=0&oh=7ff0fb95070be2030bc049885c010ed7&oe=5BC40836)