zefciu napisał(a): Jeśli coś doskonale odzwierciedla coś innego, to nie jest analogią, tylko kopią lub tym samym bytem.Tiaaa..., tak bełkoczesz o tej doskonałości żeby się wykręcać od mówienia o analogii. I to zwłaszcza o analogii między trójkątem a Trójcą.
I naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie by jakikolwiek aspekt czy zakres zjawiska analogicznego doskonale odzwierciedlał jakiś aspekt czy zakres zjawiska omawianego. Ty chyba w ogóle nie masz pojęcia o analogii, o wyjaśnianiu czegokolwiek przez analogię skoro tak bronisz trójkąta jako analogii Trójcy.
A ja powiem wyraźnie: jedyne podobieństwo trójkąta do Trójcy to jest liczba 3, czyli coś co nie wymaga żadnych wyjaśnień przez analogię czy cokolwiek. Ale niechta! Żeby twoje i freemana ego nie ucierpiało przyjmijmy, że oświeciliście mnie i dopiero dzięki wam zajarzyłem, że w trójkącie i w Trójcy jest mowa o trzech!
Ale czy to koniec analogii? Bo stawiam dolary przeciw orzechom, że nie potrafisz w żaden sposób wykazać aby jakakolwiek z właściwości trójkąta (może być też trójnóg, trójskok, trójpolówka... czy dowolne inne umysłowe trójdildo...) wyjaśniała jakąkolwiek właściwość Trójcy.
Cytat:To na czym w takim razie owa rzekoma sprzeczność logiczna polega?Hmmmm.... ty powiedziałeś: Analogia z trójkątem miała wskazać na brak sprzeczności logicznej, więc moja wypowiedź brzmiała tak jak brzmiała. Gdybyś powiedział np: Analogia z trójkątem miała wskazać na istnienie blambowatościi poprzecznej Trójcy (teologiczny bełkot nie ma żadnych ograniczeń i w teologii blambowatość nie musi nic znaczyć jak nie znaczą słowa Bóg, Trójca i większość słów ze słowników teologicznych), moja wypowiedź miałaby brzmienie: Nie ma analogii - nie ma wyjaśnienia. Ani istnienia blambowatosci poprzecznej Trójcy, ani niczego innego.
Tematem była analogia, a nie sprzeczność logiczna.
Cytat:To nie jest insynuacja, tylko obserwacja.Obserwacja? Tyle że nie potrafisz wskazać gdzie zaobserwowałeś moją nieznajomość
Cytat:Trzeba Ci tłumaczyć podstawy doktryny, którą próbujesz atakować.Trzeba? Widać nie za bardzo trzeba skoro nigdzie niczego nie tłumaczysz, wręcz od tłumaczenia się migasz.
Wspomniałem np. o schemacie niby obrazującym Trójcę, schemacie odzwierciedlonym w Katechizmie KK cytowanym tutaj. Wspomniałem też o jednej z relacji w Trójcy: o "pochodzeniu" Ducha od Ojca i Syna. Ty byłeś zdolny jedynie do głupkowatych prychnięć, ale nie do jakichkolwiek tłumaczeń.
Zwracam uwagę, że Katechizm KK to chyba jedyna w ogóle, a nie tylko w chrześcijaństwie oficjalna wykładnia doktryny organizacji religijnej. To niewiele znaczy, bo katolicy w swoim gronie też sobie wierzą w co chcą i bełkoczą do woli na każdy temat, ale jest to o wiele więcej niż w jakiejkolwiek innej organizacji.
Nie wiadomo na przykład z jakiej organizacji przychodzi zefcio i gdzie znaleźć zapis doktryny tej organizacji. Wiadomo jednakże, że zefcio jak każdy upośledzony wiarą jest święcie przekonany o jedyniesłuszności bzdetów swojej religii i jak każdy upośledzony wiarą będzie ferował wyroki, opinie, oceny z wysokości tępego zadowolenia z siebie nie będąc zdolnym do wyjaśnienia czegokolwiek. Przypomnę ci: to widać, słychać i czuć.
Cytat:Proszę wskazać gdzie odrzuciłem logikę i konkretnie jakie jej zasady.Przyjmując wiarę. I konkretnie przypisując wartość logiczną stwierdzeniom pozbawionym sensu.
Ale to temat na osobny wątek, albo i na dwa.
Cytat:Bo i po to, żeby Ci się wydawało, że jesteś zabawny i błyskotliwy.Fraza o bzyknięciu Maryi przez Boga za pomocą hipostatycznego ptaka jest zabawna i błyskotliwa, a w żadnym razie nie byłaby taką gdyby nie wasze idiotyzmy religijne.
Cytat:Nie potrafię wyjaśnić jak „działa Trójca”. Potrafię przedstawić Ci historię sporów doktrynalnych na ten temat i podstawowe orzeczenia soborowe. Jeśli wskażesz mi, jak obszernego i na jaki temat opracowania oczekujesz – wyznaczę cenę.Ot, pyszałkowatość i krętactwo. Za nauczyciela historii chce się zostać! A może jeszcze lekcji haftu krzyżykowego będziesz udzielał?
Nie potrafisz wyjaśnić bzdetów jakie głosisz, ale twoje upośledzenie nie pozwala ci się zamknąć.
Wspominałem już o Wujkach Radomskich i oświeceniu przez Ducha, ale do ciebie jak do ściany. Do upośledzonych wiarą można mówić i tysiąc razy zanim jeden raz dotrze, ale trudno; kiedy człowiek idzie na kopanie się z koniem musi mieć cierpliwość muła, powtórzę więc po raz któryś: dorobek poznawczy z bibliotek religijnego bełkotu (także soborowego) wynikający jest żaden. Będąc bogatym w przebogatą historię bełkotu pozostajesz dzisiaj głupcem głoszącym brednie za które nie odpowiadasz.
A historia sporów doktrynalnych to jest po prostu historia i podlega zwyczajnemu naukowemu poznaniu. Nie potrzebuję nieuka do nauki. Zwłaszcza w dziedzinach gdzie treści nauki i religii się zazębiaja. Ale to tylko dygresja.
Religijny nieuk służy do czegoś zupełnie innego, spróbuj wziąć odpowiedzialność za swoje nieuctwo: Trójce i takie tam.
Cytat:No i jeszcze mi z ryja śmierdzi i brzydki jestem...Na pewno jesteś infantylny, skoro ci przychodzą do głowy takie "riposty"...
Twój wygląd i zapach w tej rozmowie nie mają żadnego znaczenia.
A to że jesteś niewolnikiem i tchórzem jak najbardziej.
Antyteista napisał(a): Widzę, że się pogubiłeś w teologii dogmatycznejŻe co? To że parę postów temu zwróciłem ci uwagę, że pomieszałeś niepokalane poczęcie z zagadnieniem seksu oznacza to co tu wstukałeś w klawisze?
Parę postów temu byłeś żałosnym ignorantem, a teraz już orzecznikiem?
No, no....
Cytat:- jak ten drugi, co to utrzymuje, że wiara w pełne Bóstwo Chrystusa zaczęła się w V wieku."- jak ten drugi", powiadasz? Ja piórkuję! Ależ w tym wątku tuzów intelektu - specjalistów od analogii
Cytat:Bo jeżeli Maryja ne była niepoakalnie poczęta, - to jak mógłby być Jezus z Matki Grzesznicy. No jak?Jak to jak? Normalnie. Religijne bzdety nie mają żadnych ograniczeń. A nazywa się to wolność wyznania.
Każdy ma prawo do własnego zdania, ale nie do własnych faktów

